- autor: kosa12345, 2013-02-23 21:11
-
Polonia Trzebnica : Iskra Pasikurowice
23.02.2011
Relacja rozwinięciu
Juniorzy starsi rozegrali pierwszy sparing z drużyna juniorów z Trzebnicy. Boisko nie należało do rewelacyjnych ale nic dziwnego, skoro cały dzień padał śnieg. Warunki atmosferyczny nie był zbytnio korzystne.
I połowa
Sędzia postanawia użyć gwizdka by zacząć to spotkanie. Masa błędów z obu drużyn z powodu w dużej mierze przez śnieg. Polonia jednak szybko obejmuję prowadzenie. Niedługo po tym Iskra traci kolejną bramkę. W 25min po katastrofalnym błędzie obrony Polonia podwyższa wynik na 3:0. Wielką szansę miał Grzesiek Urbaniak ale nie wykorzystuje karnego a świetną obroną popisał się był zawodnik Iskry Wiktor Faltyn. Juniorzy z Pasikurowic jednak przebudzili się i rozpoczęli natarcie. Nie minęło parę minut i Grzegorz Urbaniak uderza , bramkarz nie łapie tej piłki i skrzydłowy zawodnik Kosiński dobija piłkę do bramki czym daje szanse na dogonienie wyniku. Po 4 minutach i błędzie obrony Trzebnicy , Kosiński biegnie i dostrzegł bramkarza który wychodził i lekkim lobem pokonuje bramkarza mamy 3:2. Zaraz po wznowieniu gry i po kolejnym błędzie obrony Trzebnicy odbiera piłkę i trafia na krotki róg i piłka wpada 3 raz do bramki mamy wynik 3:3. Jędrzej Kosiński w parę minut zdobywa hatricka. Lecz pod koniec pierwszej części gry po katastrofalnym błędzie obrońcy Iskry Polonia zdobywa bramkę,która daje prowadzenie w meczu. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 4:3.
II Połowa
Drugie 45min rozpoczyna się podobnie jak poprzednie,dużo chaosu i braku porozumienia. Przez dłuższy okres czasu to goście prowadzili grę i podejmowali kolejne próby do zdobycia wyrównującej bramki. Niestety zabrakło chyba sił juniorom z Pasikurowic czym Polonia to wykorzystała i szybko strzeliła dwie bramki ustalając wynik spotkania na 6:3.
Sporo błędów i wiele przypadków było dzisiaj na stadionie w Trzebnicy. Nie można zrzucać całej winy na sędziego,który pozytywnie dzisiaj sędziował. Mniej futbolu a więcej kopaniny kibice mogli zobaczyć dzisiaj ale nie z powodu słabej dyspozycji piłkarzy lecz murawy, która nie pozwalała na techniczną grę. Na pewno na wyróżnienie zasługuje zdobywca trzech bramek Kosiński ale cały zespół zagrał na tyle ile potrafił dzisiaj. Wiele błędów popełnionych zostało, lecz nie zmienia to faktu,że będą wyciągnięte wnioski, nie zapominajmy o pozytywach, które można było dostrzec dzisiaj.